Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 1999

w… Trzęsaczu

w… Tr z ę s a c z u Z dala od brzegu czerwienią lśniący stanął BOŻY DOM Nikt nie przypuszczał wieków temu osiem, że do wsi może wkroczyć morze… … Języka fal nie rozumiał i kościół nie rozumieli też i ludzie To król Bałtyku upominał się o chrześcijańską Zosię To nie były już żarty... Toczył się bój zażarty Kościołowi groził kataklizm… Biły fale Ubywało nabrzeży Wiosenne sztormy kąsały klif „ klif płakał ” … Ustępowała ziemia Zjeżdżały drzewa Pękały ceglane mury Nadciągały nad Trzęsacz nad świątynię najczarniejsze chmury Kościół się zbliżał do urwiska… A morze dalej i… dalej Kroczyło,   szumiało mówiło językiem kipieli Nieubłagane modlitwą „ głaskało ląd” Rozwichrzone fale odsłoniły fundamentu skraj… Morza szum tłumił głos pastora Fale zagłuszały kazań sens tłumiły i ludzkie nadzieje… Na oczach wiernych mocowały się – światy dwa NIEBA wysokiego z nieokiełznanym MORZA żywiołem A b...

Co dalej warto???

C o dalej warto???                       I choć już włosy moje           … całkiem posiwiały A później na głowę           Sfrunął … gołąbek prawie biały Dalej pytam siebie czemu tak szybko znalazł lotnisko?           I nie bardzo wiem czemu…           Dusza – ciągle, na przekór                     … skrzydła ma u ramion                     Dziękuję jej za to           Choć wspomnienia w mej pamięci         ...

Głupie te obowiązki

            Głupie te obowiązki             Nie jestem panią swoich myśli             Jestem… niewolnikiem             Myśli o dniu jutrzejszym             Jutrze i czekających obowiązkach                           Zdrowy rozsądek             … zdroworozsądkowo nakazuje             Rozplanować każde – najmniejsze zadanie             A   ja marzę – jak zresztą każdy         ...

ŻONIE MEJ…

Ż ONIE   MEJ … P A N   STWÓRCA                                                     Kochanej Teresce – małżonek D A Ł MOJEJ ŻONIE             Piękną twarz             długie palce             i… marzenia Nie szczędzi zmartwień pracy i…   doświadczenia             Do             Chrystusa             ma            ...

OGARNĄĆ chciałbym tak wiele

O GARNĄĆ   chciałbym   tak   wiele Opisywać Malować   piórem Dociekliwe   obrazy   prawdy Takie   zwyczajne I… niekoniecznie              Co to się We   mnie   rodzą… Niepokój             Obawę Radość             Refleksje Gniew             Smutek I… najprostsze   wzruszenie                                                                         ...