Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2004

Na Walentynki – urodziny Katarzynki

Na Walentynki – urodziny Katarzynki Wały Chrobrego Nie lato, nie skwar A tu na całego – gra   Pełnia nocy Świąteczny gwar…           Za burtą tężeje mróz           Wewnątrz oryginalnego okrętu           Nazbyt głośna muzyka           … słowa rozmów – połyka Na dwóch kondygnacjach oczy gości Ciepłem omiatają swoje skarby Biel zimowa spływa ze skarpy Ni krzty dla niej litości?           Pożegnania nadszedł czas           … a my? Za rok przyjedziemy           Na   urodzinki                     Do naszej – Katarzynki     ...

CATHERINA, CHRISTOPHER I AMERICA

C ATHERINA, CHRISTOPHER I AMERICA Odra w   jaskrawo   oświetlonej   dolinie Toczy wody swe z wiarą upartego Wysoko, w szumie drzew, na tarasie Wałów Chrobrego ZAC UMOWANA „SANTA MARIA” niby, jakby... płynie             Dziś wieczorem Katarzynko             Nie minie Cię             Spotkanie z rodzinką! Zda się mówić… sam Columbus z portretu             To wyraźnie widać             … po odkrywcy minie Najlepiej tego dnia wśród swoich być Być w   rodzinie...             14. lutego zza morza             nowomodą   dopłynął   Walenty   ...

Urodzinki Katarzynki

  Urodzinki Katarzynki Niby wczoraj były... A tu już minął Nieubłaganie Czasu szmat To już... tyle, tyle lat To tak długo ogromnie Pomnę jak dziś           Co się działo Na koniec tamtego roku* Kiedy o północy niebo z zimą gruchało             Hu, hu! Ha! Ta to była … i ogromna, i mroźna             WIELKA ZIMA ZŁA!!!                         Nie bez racji myślę             i myślę tak sobie             po przebudzeniu             i przed błogim snem           ...

To nie była NIEDZIELA…

  T o nie była NIEDZIELA …     córuni – Kasiuni i Darciowi             Synuś od zawsze był z nami             Czas do przodu darł wtedy susami             Darek ponad pięć miał już latek             Mieliśmy już sporo dziewczęcych szatek             I to tych, tych niezgorszej marki             Myśleliśmy o córeczce – do parki                         Daruś oczkiem był – naszej rodzinki                     ...