Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2006

A dokąd to, a jak?

A   dokąd   to,   a   jak? Komputerowo wykreowany świat … wychowuje swojego człowieka od lat W czterech ścianach – trwa w izolacji Wciśnięty w fotel po południu, czy kolacji Z dala od kolegi, kochanej rodziny Wybranki serca, swojej dziewczyny Swojej – tej... rzeczywistej … temperamentnej, pełnokrwistej   Przed pulpitem siedzi godzinami Gubi kontakt z rodzinami Świat wirtualny zrodził mu... jakąś fantazję Broń Boże nie myśl – już, już ma... Anastazję On ma – swą fantazję, na... ekranie   Rodzinę dręczy pytanie czy aby synuś Już „takim kochasiem” pozostanie...? Ona go mami i wciąga Ona miesiącami bawi na całego Bywa i do rana białego Sam się przed sobą tłumaczy Wbrew logice, niczym lew … swego broni uzależnienia Nie wiem już – nie wiem, który klawisz Ten, czy ten… wiedzie – do realu I znowu nie tego, nie tego piłkarskiego Nie, nie tego z Madrytu Realu! Do realnego – chcę świata Pomóżcie!!!...

Jubilatko

J   U   B   I   L   A   T   K   O                    na 60. lecie                                                                                SZKOLE PODSTAWOWEJ P   r   o   m   i   e   n   i   e   j   e   s   z                       w TRZYGŁOWIE Dumą   napawa   CIEBIE   to   święto ...

Dobrej nocy

D obrej nocy           Zwykle to ja wieczorem             Drzwi na klucz zamykam             Wiem już (jak trzy razy osiem)             Na pewno             Nie pójdę nigdzie dziś                         Siedzimy w fotelach głęboko             rządząc na przemian   i…   nie             telewizyjnym – ma się rozumieć             … pilotem             Wiem, nie będę s...

Szkoła im. Jana Pawła II

Szkoła im. Jana Pawła II Pytacie – jak to dzieci... Jakim był PATRON Wasz Powiem tak:           We wszystkim najlepszy           I to już od najmłodszych lat Budując swój solidny mur Warto z Takiego brać wzór           Zapamiętywał w lot, na lat wiele…           Umiał i mówić, i słuchać           Nie ustawał w swoim dziele           Głosił drogowskazy           … miłości, mądrości, prawd   Radził             Nie rozumiesz,   Nie słyszysz drugiego                     To się pochyl… ...

O tym wiem Mamo

O tym wiem Mamo Ile wigoru w sobie masz Wiem – jakich przysłówków Na co dzień nie używasz   Takie Ci obce – te słowa … jutro, za chwilę Nie prosisz – poczekaj   Jesteś okazem ciepła, humoru Wszystkim przychylasz nieba Po Tobie dobre geny mam Charakter, uśmiech Oczy i coś co w duszy gra Dziękuję Ci Mamo... Wiem dobrze jaką jesteś, kochana...                                                                                    Zdzisław Skibicki maj, 2006 r.