TO JEDYNE… SZCZĘŚCIE
TO JEDYNE…
SZCZĘŚCIE
Nawet i
przydeptane nieco
Odepchnięte
Znowu się
łasi i znowu
prosi
Do stóp
powraca jak bumerang
Z miłością
wierną
Jak pies dobry,
co patyk przynosi…
Szczęście kocha
naprawdę
Za
nic ma – rozum, urodę, talent
Przycupnie tam, gdzie
zechce
I
nie odejdzie sobie
gdzieś dalej…
Za nic ma
szczęście, majątek
Zakochanie, zauroczenie
Tylko prawdziwe
kochanie
Ma tu znaczenie
Bo… widzisz
KOCHAM CIĘ
WCIĄŻ BARDZIEJ
Dziś więcej
niż wczoraj
Ale… mniej niż
jutro
I TAK
TO BĘDZIE, JUŻ ZAWSZE!!!
Zdzisław Skibicki
Żerdź – marzec, 1975 r.
Komentarze