Wieszcza tropem
Wieszcza tropem
Kobieto Ty... marny puchu
Ty istoto wieczna
Ty co zawsze wszystkich chronisz
I przy tym jesteś jeszcze serdeczna
Popatrz na swoje dłonie
Ale od tej środkowej strony
Tej… spracowanej
Spójrz jak się krzyżują
... autostrady
Bruzd dziwnych masz mrowie
Te są cienkie, inne trochę grubsze
Teraz popatrz na te krótkie i zakrzywione
Zatrzymaj się na chwilę...
Z czym się Ci kojarzą?
Czyż nie są liniami – wyborami?
Słuchać wróżenia nie chciałaś...
Przekonać się bałaś?
A gdybyś tak wtedy poszła
… zupełnie inną drogą
To gdzie byś się teraz znalazła?
Czy tamci w rewanżu pomogą Ci teraz?
Których tak sercem całym
I duszą na wskroś wtedy broniłaś
Nie uwierzysz... są tu i teraz
Gotowi przyjść z pomocą
Tak jak Ty kiedyś z nimi byłaś...
Zdzisław
Skibicki sierpień, 1998 r.
Komentarze