Atrakcją Trzęsacza – ruina...


Atrakcją Trzęsacza – ruina...
                       
            Słysząc pierwszy raz – nie dowierzasz nijak
            Może to się szczycić takąż ofertą mieścina?
                       
            Prawda  to  czy  kpina?
            Prawda...
           
            Kościoła ruina
            … o świetności swojej przypomina

            Turystów tych z bliska, a nawet i z daleka
            W zdrowej ciekawości od lat wielu tu zwleka

            Zjechała jak widać do morza świątynia...

            Zwykle tak to bywa kiedy na klifie
            Grunt spod fundamentów w fale spływa

            Na nieszczęsnej krawędzi zostałam tu sama

            Ostała mi jeno południowa ściana
            Wichrem i falami dalej smagana

            Gdybym to ja mogła...

            Przekrzyczałabym wzburzone fale
            Opowiedziałabym wam swoje żale

            Pytacie gdzie ścian reszta...

            Wtedy żałość cegły ściska

            I smętnie patrzę w toń z urwiska

            Dzisiaj jestem brzydka, wiem o tym – poszczerbiona przez fale morza

            O piękności to już zapomniałam, mimo to o litość proszę – dla kaleki

            Czasami słyszę nadziei powiew – czyżby to bitwy kres już niedaleki?
                       
                        Przez wieki morze wdzierało się w ląd

                        W parafialne księgi chciało mieć wgląd?

            Opowiem szerzej – dajcie mi tu pierwej

            Z głębin... tego herszta!!!

            Tedy pogadam z nim – pierwsza
                                                                            
                                                                                       Zdzisław Skibicki   Trzęsacz marzec, 2000 r.

Popularne posty z tego bloga

Raport po… dekadzie

HISTORIA TRZYGŁOWA W KOLEJNYCH DNIACH DATACH I FAKTACH SPISANA