Stół pojednania


           

Stół pojednania

Do kolacji wigilijnej
Jeszcze moment
Jeszcze chwilka
Już prawie w komplecie ,,rodzinka”
           
Wokół stołu wyposzczeni stoją
            I tak się jakoś dziwnie siebie... boją
… coś na sumieniu mają?

Nikt na razie nie nazywa grzechu po imieniu
Próbują ukradkiem spojrzeć w oczy
            Przed nimi kanciasty stół... (jak i oni)
            Na nim tradycji zadość – sianko...
            Przykryte obrusem jak śnieg
            Obrus pagórkowaty tu i tam przygnieciony
            Tradycją – ciężarem 12. potraw
Nad stołem – oni, taka – polska rodzinka
Od miesięcy ,,łamie się wewnętrznie”
            … żeby teraz nie stchórzyć
            … żeby teraz przełamać opłatkiem
            … żeby teraz złożyć prawdziwe życzenia
            … żeby teraz wyprosić przebaczenia

Wyposzczeni przez dzień cały
Z trudem dominują nad głodnym ciałem
Oczyma kosztują... 12. potraw na stole 

Jeszcze zatrzymani modlitwą
Stoją skruszeni, w oczy sobie patrzący
Milsi jakby, odtajali z niedawnej zawziętości
           
Lada moment będą życzyć
            … zdrowia
            … świętości
            … wyrozumiałości

I wszystko byłoby już takie proste
i gładkie, i uładzone
gdyby nie te – skrzętne na niby
… takie odświętne – rzeczone nadzieje
jak te na stole niewinne postne potrawy

            Ale co się nie robi dla.... spokoju i sprawy

Może to jednak będzie poprawy ten... 1. kroczek?
Z czymś przecie wypada dobrze wejść w nowy roczek...
                                                                      
                                                                                   Zdzisław Skibicki  grudzień, 2001 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Raport po… dekadzie

HISTORIA TRZYGŁOWA W KOLEJNYCH DNIACH DATACH I FAKTACH SPISANA