CHOINKA
CHOINKA
Malutkiej
się śniło
Większej
– marzyło
Tak
chciała być... PANIĄ
Z
dnia na dzień rosła
W
oczach drzew piękniała
Potrzebowała
jeszcze… ciut czasu
Już kilku patrzyło na nią
Nie spuszczało z niej… oczu
Ona
wyrosła
Spełniła
ich życzenia
Niebywale piękną była
Nadchodziły
Radosne Święta
Bożego Narodzenia
Ukradkiem…
Kilka uderzeń siekiery
Trochę hałasu
I zapachniało w domu
I zapłonęła
Na... dni kilka
PANI – DAMA z... lasu
Zdzisław Skibicki Trzygłów grudzień, 2002 r.
Komentarze