A może by tak?
A może by tak?
Męczy mnie
Męczy niezadane
Ani dzisiaj, ani wczoraj
... pytanie
A to się boję...
To znowu wstydzę
A czas
… czeka?
Gdzież tam...
Ten przez palce ucieka
Coraz gorzej ze mną
Wiem
... bo nie pytam
Nie pada za kolejnym,
kolejne pytanie
Pewnie temu nie mam
Odpowiedzi na nie
Chyba, że już... jutro
Już jutro... zacznę tak
Ty moja wyśniona – wymarzona
Jak się czujesz?
Czy od rana jesteś uśmiechnięta?
Duszko Ty moja...
Może jesteś zmęczona?
W rękaw, w poduszkę płaczesz?
Na królewicza wciąż czekasz?
To...
To na co jeszcze czekamy?
I ty, i ja dość jej mamy
Tej miłości
Lakonicznej... platonicznej
Może się spotkamy
… pogadamy?
Przejmuję inicjatywę...
Spotkajmy się!
Zdzisław
Skibicki październik, 2003 r.