Nas całkiem masz?
Nas
całkiem masz?
Ro
– ze – drga – ne powietrze gra!!!
Gra,
gra
i…
Jakże
gorąco!!!
Spocony
świat – ratunku szuka
Z
nieba spływa żar, żar, żar!
Próbuj
tłamsić – żaluzjami!
ONE
TEŻ NIE DAJĄ RADY…
Skrzydła
okien
Na
oścież!
Jest…
kapitanie!
Rozwarte!!!
Też
na nic…
NIE DAJĄ
ULGI…
Gdzież
ten ożywczy wiatr???
Też
wakacje ma?
Niby
jest – mówisz, czujesz go
Taki
niegramotny – nie mogę!!!
Młody,
czy jaki?
Nie
wie jak spragnionym
Wytchnienie,
Podmuch
dać…
Nietutejszy,
czy...?
Siły
nie mam – pytać dalej
I
ludzie, i ptaki
…
leeeedwie już dyszą
Spróbuj
inaczej...
Dobrosąsiedzką
radę słyszę
Zamknij
okna
Żaluzje
opuść... !!!
Zdzisław
Skibicki sierpień, 2006 r.
takie to bywały upały w roku zakupu kawalerki przy ul.
Zygmunta Krasińskiego
Komentarze