Koniec wakacji
Koniec wakacji
Tak co roku zwykle
bywa…
Dzień, po dniu
I...wakacji ubywa
Po sierpniu z
wrzaskiem
Do szkół wtacza się
on – wrzesień
Rok się szkolny rozpoczyna!
W rozkroku stoi
chłopak i dziewczyna
A tu jeszcze w uszach
lato…dzwoni
Nie daje za wygraną
Bądź tu mądry i
wybieraj
…między słońcem,
klasą
Książką i
opaloną na brąz dziewczyną
Tam za oknem,
gdzieś w oddali
Lasy kolorem
wrzosów już kuszą
Fale swoistym
językiem tafle marszczą
Dwie siły się
zmagają
… swoboda lata
… i subordynowany
wrzesień
Która przeciągnie w
tym sporze?
Która będzie trwała
w zapiekłym uporze?
Obie strony za
wygraną nie dają
I nie ustępują i
dalej… zapraszają
Dzwoni już dzwonek
w szkole!
A tu... melodyjka w
telefonie
Który się ma wyłączyć?
Rozum podpowiada
Dość beztroski!
Czas zawijać poły!
Wakacje usłyszawszy
rezolucje
W wątpliwość
koncept poddają
Jak to tak?
Tak od razu wejść w
rytm szkoły?
Lato nie daje
wiary, nie będzie uczonej
Młodzieży tak z
nagła… ustrzelonej!
Nowym rokiem
szkolnym
Do nauki –
kalendarzem
Końcem wakacji…
przynaglonej
Padają pytania,
rozkazy, wątpliwości
Pośrodku młodzież
zdezorientowana
Słysząc argumenty i
sentymenty
Wakacji i września
swoiste umoralniania
Teraz to dopiero
głowa... nafaszerowana
Lato uparcie wraca…
Przypomina miesiące
wakacyjne
Po jeziorze,
przystani, borze
Motto latem
brzmiało jak grzmot
„Grunt to wypoczynek, a
nie praca
Słońce promieniami
was… pomaca”
Pamiętasz koszulę w
rzece praną?
Pamiętasz zupę
trzeci raz gotowaną?
A jazgot, a rechot
w trzcinach?
Pamiętasz granie do
późnej nocy?
Nawet po nieprzestrzeganej ciszy
… muzyczne
wariacje?
Innym razem był
czas na uczone medytacje
Wrzesień nabiera
rozpędu – rozważcie
Siłę woli sobie i
rodzinie pokażcie
Co jest ważniejsze,
wasze aspiracje?
Czy non – stop
trwające wakacje?
Laba czy głód
wiedzy was obudzi?
Co się komu
wcześniej znudzi?
W nieustające
wakacje chyba nie wierzycie
Wiedza, mądrość
jest bazą
Dopiero – pojutrze
... wygodniejsze
życie???
Zdzisław Skibicki wrzesień, 2007 r.
Komentarze