Inaczej... też można


Inaczej... też można
Uciekła z domu najpierw raz
Później wiele, wiele razy
           
            W głowie, w kieszeniach
            hulał wiatr…
            Spotykała podobnych sobie
            Niechcących – bezdomnych

NIKT NIE SŁYSZAŁ ICH CIERPIEŃ…
           
            Rodzice pracowali – dla  dzieci
            Nie z… dziećmi
            Pozostawiali samych sobie

Narastały frustracje
Dokąd iść mieli?
Co robić ze sobą?

            Dom otwarty
            Otwiera
            Wolności przestrzeń…

Może ptakiem wolnym być?
… chuliganem?
… ulicą żyć?

            Zajrzeć w… głąb śmietnika
            … po jedzenie
Mieć czas na palenie
            Mieć czas na leżenie
Mieć czas na łażenie
            Żebrać… żeby brać

CZY TAK ŻYĆ WARTO???
            Ludzie, nie słyszycie krzyku?
            Żyjemy obok was na… śmietniku
            Bezsensu i beznadziei…

Takie to było, to drugie – moje  złe  życie
Codzienne nurkowanie w czeluści
W śmietniku z… nadzieją

            A mogło normalnie być
            … być inaczej
            … być zwyczajnie

I  STAŁ  SIĘ  CUD!!!
            Na mojej drodze wyjścia
            STANĘLI  DOBRZY LUDZIE
            Pomocne wyciągnęli ręce
Wskazali na relacje z Bogiem
Nauczyli… mieć wyobraźnię
Wyobraźnię dorosłego człowieka
            … IM TO DZIĘKUJĘ!!!                             Zdzisław Skibicki październik, 2008 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Raport po… dekadzie

HISTORIA TRZYGŁOWA W KOLEJNYCH DNIACH DATACH I FAKTACH SPISANA