Człowiek dorosły
Człowiek dorosły
Z wiekiem się staje
… przebiegłym, chytrym
Nie
ma luziku,
Nie
ma czasu na marzenia
Odrzuca
bzdurne opowiastki
…
zakończone lukrowo – happy endem
Już
i maksymy swoiste ma
On
taki... dorosły
Jak
i ludzie w przewadze
Tak
dla wygody… uszu
Te
słyszą najczęściej to... co chcą
Proza
życia mądrze podpowiada
Nie
można stale dotykać… czapką chmur
I
tylko wysoko mierzyć, marzyć
Mądrzej,
to stąpać twardo po ziemi
Z
czegoś przecież trzeba żyć…
Dzisiaj
– modniej nie tylko dla siebie
I
w siebie inwestować drobne grosze
Dla
innych też trzeba
Wypada
być na topie...
Pomagać
choćby po trosze
Przynajmniej
raz do roku nie stać z boku
W
skarbonę owsiakową co nieco włożyć
Wspomagać
służbę zdrowia – dać jej pożyć
Bidulę
– ciągle w rozkroku i na dorobku
Takie
postawy nakazuje też i wiara
Dofinansowane
szpitale złapią wiatr nagle
Wolontariuszy – moc wesprze niczym żagle
I… drepczących tu i tam emerytów hojna para
Zdzisław Skibicki styczeń, 2010 r.
Komentarze