Taka kolej...
Taka
kolej...
Promienie zimowego słońca
Pod koniec marcowego miesiąca
Strzelają w czarne skrzydła wrony
Spacerują po gołych drzewach
Prześwietlają nagie korony
Bezwstydne biedaczki...
Bezlistnymi kikutami
Odstraszają intruza
Miotają palcami
Hulaj dusza!
Wicher woła
Niechże się każda z nich chyżo rusza!
Z wolna nadciąga moc
Bezbronne drzewa
Okrzepną w mroźną noc
Minął kolejny dzień
Trzęsiemy z zimna gałęziami
Zimno na wskroś mrozi pień
Kiedy nadejdzie przyjazna wiosna
Zobaczysz bezlitosna zimo
Tedy będzie i korona radosna
Zdzisław
Skibicki luty. 2011 r.
Komentarze