KOGUTY (to… budziki takie)



          KOGUTY (to…  budziki takie)


            Różnych budzicieli” jest wokół wiele
            U nas w kuchni jest żółty – uparty
            Pod torebką żony wyśpiewuje trele…
            Ma szyję i dzióbek zadarty
            To taki ptaszek – nieożywiony
            … jak trzeba, to nakręcony
                       
                        Są też żywe – te… na grzędzie
                        Same się podkręcają
                        Nie trzeba męczyć rąk
                        Kogut słysząc sąsiada
                        … na identycznej tonacji gada
                        Przecie gorszym być nie wypada…

            Tak co rano budzi właśnie ludzi
            Budzik z paradnym grzebieniem
            A na pytanie – jak budzi?
            Odpowiada stylem kogucim
            Głośno pieję: kukuryku! kuku – ryku!!!
            No i tyle… o co tyle krzyku
            … w moim kuku – ryku???
                       
                        Bywa też opóźnione budzenie
                                   Niekoniecznie o poranku
                        … kukuryku! kuku – ryku!!!
                                   A czyj to budzik  znowu???
           
            Po południu dziadziuś
ledwo… zmrużywszy oko

            Od wnuczki Basiuni
            usłyszał ciąg dalszy wierszyka
            nie śpij ktoś ci pieje
            wstawaj z fotela… bo już ciemnieje
                       
                        I wtedy dom cały
                        ma śmiechu po pachy
                    Jeszcze słychać
                        i ochy, i achy…

                                  
                                                           Zdzisław Skibicki  Trzygłów styczeń, 2012 r.
             
                       








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Raport po… dekadzie

HISTORIA TRZYGŁOWA W KOLEJNYCH DNIACH DATACH I FAKTACH SPISANA