FOTOGRAF I PUSZCZA
FOTOGRAF I PUSZCZA
Ona...
prastara
Skrywane
prawdy wyłuszcza
Najpierw
usłyszała ciche
Pstryk, pstryk!
Kolekcjoner już ją...
miał
W…
obiektywie, w całej krasie
Mam jesień!!!
Wielobarwną,
wniebowziętą
... co z wolna niknie w oczach
Z
boku słyszy natarczywe
Spiesz
się!!!
Dalej
jesień kusi - odważnymi ofertami
Zrób
nam – akty...!!!
Uchwyć
ostatek cudownego lata
Nim umknie koloryt
puszczy!
Pstryk, pstryk!
Objuczony
fotograf uwija się
Odnajduje
się w żywiole
W...
jesieni
–
jej pozornym bałaganie
Pstryk, pstryk!
Odnajduje
życie… powalone czasem
Odnajduje...
swoistą świątynię
Odnajduje
tętno pierwotnej puszczy
Pstryk!
Nic
tu nie umknie przed fotografem
Nic
się nie kryguje przed aparatem
Przyroda krzyczy po
swojemu, swoim głosem
Fotograf
dalej w transie pstryk, pstryk!
Uwiecznia
jesieni akty jak... historyk fakty
Komentarze