KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE
KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE
Popatrz
– na cokole
Majstersztyk
Monumentalne
dzieło
Majestatyczny
koń z...
Z...
pasażerem nie byle jakim
Koniowi…
ogon zwisa
Ale,
ale nie wszystko co wokół
Koń się
zna na życiu
Podpatruje…
Nasłuchuje…
Bunt się
w koniu czasem budzi
Żal
koniowi
Na pokaz
zatroskanych ludzi
Oszczędź
siebie...
Z
cicha – rży
Wyluzuj…
Nie
współczuj przechodniu
Tak
zwyczajnie
Po
polsku na raz!
Odczep się
od konia!
Daj
mu żyć!
Inne też sprawy na głowie ma koń
Istne urwanie głowy...
Choćby – niesubordynowanego
… księcia Józefa Poniatowskiego
Bezustannie na moim grzbiecie
Trochę ciężki gość – to fakt
Do tego nie słucha, udaje młokosa
Bez
nakrycia głowy paraduje
Dziwią
się ludzie wokoło
Ten i ów
pyta z niedowierzaniem
Nigdy
nie boli go głowa ?
Lata
lecą – nie dość tej swawoli?
Książę,
bój się Boga!
Tak
zmienne teraz te pory roku
Dla
rozgrzewki, nie możesz zeskoczyć
Ni
zrobić – nawet kroku...
Zdzisław
Skibicki Warszawa, sierpień
2012 r.
Komentarze