Basi usta, Basi ręce


Basi usta, Basi ręce                       kochanej wnusi BASI
                                                                        co jeszcze czasami troszeczkę... grymasi
            Jakoś tak same Basi ręce
            Składają się w podzięce
                        Już aż nadto rozumie
            Dobroć dziadków
                        Serduszko dziecięce
                       
            To Dziadek pędził z moją Babcią
            Do szpitala na Szczecin – Zdroje
            Tam rodzice z... Hanią
            Na was czekali we troje
                                                                                                                                                      
             i... narodziny moje

            Nadjechaliście!
                       
            Wtedy...
           
            Tata oddał Hanię pod waszą opiekę
            Ulga, wolne ręce… dzięki Dobry Panie!
            Każde znacząco uniosło uradowaną powiekę
          Czekać teraz mogli na…kolejne rozwiązanie

            I tak to, dzięki kombinacjom dorosłych
            Już w pełnym spokoju
          Wybiłam się na… Niepodległość!
          Przybył Ich – wyczekiwany gość
           
            Choć dzielimy czasem w rodzinie troski i znoje
            Dominują zazwyczaj dobre nastroje
           
            Nic się nie zdarza bez przypadku...
           
            Podzielam to zdanie z miną jakże dumną
            Toć to radosny początek wiąże się ze mną...
          
            W środę miały miejsce – narodziny moje
          Powiązane rozmysłem czy przypadkiem
          Z piękną dzielnicą…Zdroje?

refleksyjnego spojrzenia Basi wysłuchał dziadek – Zdzisław Skibicki styczeń, 2013 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Raport po… dekadzie

HISTORIA TRZYGŁOWA W KOLEJNYCH DNIACH DATACH I FAKTACH SPISANA