Trzebiatowskie Święto Kaszy
Trzebiatowskie Święto
Kaszy
„Stary bajarz z Trzebiatowa
Opowiadał w prostych słowach,
Jak to można bez pałaszy
Ucztę wrogowi zgotować!”
„Na
Święto Kaszy rolnik w Gąbinie
chciał
cichcem z chaty zbiec po drabinie
Żona
jednak nie spała
Czekała
co będzie?... szczeble nadpiłowała
Mąż do
chlewa wpadł między świnie”
„Wielki dziś tumult w Trzebiatowie
Na Święto Kaszy ściąga ludzi mrowie
Tutaj jak dziecko możesz się cieszyć
Społem obżarstwem grzeszyć
I nikt ci słowa złego nie powie”
„Po
Święcie Kaszy gość w Chomętowie
Zasnął
z.. końskim chomątem na głowie
Gospodarz
z batem w dłoniach
Wziął go
chyba za... konia
Ledwo co
z życiem uszedł pechowiec”
„Żądny przygód globtroter z Lubonia
W Trzebiatowie chciał znaleźć „Szlak Słonia”
Lecz ni śladów, ni tropów
Brak nawet antylopów
Zrobili nas chyba znowu w konia?”
„W
Trzebiatowie corocznie królują krupy
Limeryki
przez to są często do... bani
Słysząc
te marne utwory
Budzą się
wieszczów upiory
I wyją
jednocząc się w grupy”
„O przystojnym dragonie pomieszkującym w Nowielicach
Opowiada jedna panna drugiej, wiele się nim zachwyca
Ów nicpoń i gagatek
Zdobył dotąd też wiele serc mężatek
Stąd „dragoników” pełno po okolicach”
„O...
duchu w Trzebiatowie, w Święto Kaszy
Coś podobno
w baszcie – straszy
To z
Gryfic duch woja
Jęczy:
Matko moja
Jak ja
okropnie nienawidzę kaszy”
(2013)
Komentarze