Raczej nielubiany
Raczej nielubiany
Ten, który o nic – zwykle czyni wiele hałasu
Ten co dla innych nie ma dobrego słowa, ani czasu
Ten,
który jest fascynatem nadmiernej szybkości
Ten co
jest ignorantem przyzwoitości
Ten, który swoją postawą i... językiem denerwuje
Ten co krytyki pod swoim adresem w ogóle nie przyjmuje
Ten,
który na co dzień nie grzeszy pokładami kultury
Ten co
za nic ma apele dotyczące segregacji makulatury
Ten, który poniewierką, sińcami rodzinkę po pijaku
częstuje
Ten co do maltretowanej żony pretensje ma, że ofiarę
życiową pudłuje
Ten,
który przez swoją głupotę ręce w tryby pcha
Ten
zadufany co twierdzi, że się jak nikt na wszystkim zna
Ten, który przed towarzystwem broni się nogami obiema
Ten co to poczucia humoru nie zna i nie ma
Ten kto
nie patrzy perspektywicznie i nie myśli zawczasu
Ten kto
właściwie dla nikogo nie ma czasu
Ten, który odpowiada zwykle półgębkiem
Ten, który nie przejmuje się niecnym występkiem
Ten,
który często ma wszystkich w nosie
Ten,
który uwielbia mięsiwo wszelakie w gęstym sosie
Ten kto się często bez wyraźnej przyczyny na wielu boczy
Ten, który często udaje matołka i wybałusza oczy
Ten,
który po mistrzowsku w ramach skąpstwa dzieli włos na troje
Ten,
który ma zawsze na podorędziu racje swoje
Ten, który odpowiada i nie patrzy rozmówcy w oczy
Ten kto zajadle wojny nie wiadomo o co tak naprawdę toczy
Ten,
który z promilami ma się za pan brat
Ten co
twierdzi, po pijaku to dopiero ze mnie chwat
Ten, który wskazania dietetyków bagatelizuje
Ten co dopiero po niewczasie srodze żałuje
Ten,
który bez opamiętania pali, pije,niucha
Ten co
odrzuca tezę takie typy mogą rychlej wyzionąć ducha
Ten, który często lodówkę kontempluje
Ten co raz po raz coraz ciężej wagę nadeptuje
Ten,
który drogę do lodówki na pamięć zna
Ten co w
jedzeniu umiaru i wyobrażenia nie ma
Ten, który siebie nad wyraz gloryfikuje
Ten co w piasek chowa głowę i się szybko wycofuje
Ten,
który za dnia w pracy, za biurkiem w sobie jedynego bożka widzi
Ten co
za sobą drzwi po powrocie zatrzaskuje i znowu nikogo nie widzi
Ten, który na wzór innych podatny nadmiernie zdrowiem
szafuje
Ten co nie pamięta ile łez i zdrowia te łkania mateczki
kosztuje
Ten,
który po pijanemu chojraka gra i za przyzwoleniem za kółko siada
Ten co
wyobraźni nie ma, a przyskrzydlony rzadko porządnie odpowiada
Ten, który na własne życzenie w kłopoty głupio się pcha
Ten co po szkodzie i tak winą swą innych obarcza, tak
ich... kocha
Ten,
który pozory czyni wysyłając sporadycznie życzenia na urodziny
Ten co
pod publikę stroi dobre miny, do pytania kogo znam z rodziny?
Ten, który na grzybobraniu niby niechcący wchodzi w drogę
Ten co to wiele gada, a jakby co to... daje nogę
Zdzisław Skibicki maj, 2013 r.
Komentarze