Sztafeta pokoleniowa
Sztafeta pokoleniowa
ONI WTEDY
… dzieci osadników
dzisiaj
… nasi dziadkowie
PIERWSZE POLSKIE POWOJENNE POKOLENIE
TEJ SZKOŁY OTWIERAŁO DRZWI
Z nostalgią wspominają tamte lata, tamte dni...
Tak w życiu jak i w zieleniejącej wiośnie
Tu w szkole bywało przeważnie radośnie...
Tak mówią o minionym czasie Janie i Hanie
Tu nam nieobce były psikusy, troski, hasanie
ONI ZDARZAŁO SIĘ
Nie zawsze do szkoły chadzali...
Nie z radością tedy w domach zostawali
Kiedy to do... tyrania w polu byli zapraszani
Przed lekcjami słyszeli – wyskocz krowę popaść
Nie raz przeto zdyszani – na czas nie wydołali
Równo z dzwonkiem do klasy
wpaść...
ONI – TAMCI
UCZNIOWIE
Twoja kochana Mama i mój Tata
Z rozrzewnieniem
Z łezką w oku
Wspominają dawne lata...
Nasi dziadkowie
Pierwsi tej szkoły uczniowie
Co innego mają teraz na głowie
Mieć zdrowie i żyć godnie w Trzygłowie
A my dzisiaj chłonni wiedzy?
JAK ONGIŚ
ONI
PĘDZIMY
DO CIEBIE 7O.
LATKO
KAŻDEGO
PORANKA
SPIESZYMY DO CORAZ NOWOCZEŚNIEJSZEJ
SZKOŁY
Kiedy już lekko spóźnieni to nawet i kłusem
Ci spoza Trzygłowa – elegancko autobusem
Przychodzimy do Ciebie
Każdego późnego wrześniowego lata
Każdej kolejnej kolorowej jesieni
Rzadko prawdziwej zimy
Niezmiennie zieleniejącej – do życia budzącej się wiosny...
(tak opisał refleksje Haliny) Zdzisław
Skibicki Trzygłów maj, 2016 r.
Komentarze