Nieubłagany


Nieubłagany

Żółci liście jesieni czas srogi
Wiatr bidule strąca
Tańczą zakosami pod nogi

Nikt biegu jesieni nie odmieni...
Nie wypada się boczyć na czas...

Nie czas się gniewać na czasu bieg

On wam bezlitośnie koloruje włosy
Towarzysz wiatr nierzadko je tarmosi
Na bieg czasu – nie czas się gniewać...

Czas rzeźbi twarze, oczy
Wiatr je omiata
Łza się po nich toczy

Walki z czasem nie wygracie...

Nieubłagany ten czas
Jego się nie zatrzyma...

Choć cichą nadzieję pewnie macie...
                                                                                              Zdzisław Skibicki listopad, 2016 r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Raport po… dekadzie

HISTORIA TRZYGŁOWA W KOLEJNYCH DNIACH DATACH I FAKTACH SPISANA